Podczas turnieju kwalifikacyjnego w Debreczynie męska reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 wywalczyła awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Awansu nie wywalczyły polskie koszykarki.
Dla obu zespołów był to turniej ostatniej szansy. Zarówno u kobiet jak i u mężczyzn walczono o trzy ostatnie miejsca na igrzyskach w turnieju koszykówki 3x3.
Polska drużyna męska z wielkim trudem wydostała się z fazy grupowej. Biało-czerwoni ulegli na początku turnieju Mongolii 14:21. Potem jednak pokonali Japonię 21:20 i Belgię 20:19. Awans Polaków do fazy pucharowej zależał od wyniku ostatniego meczu grupy - Japonii z Mongolią. Dzięki zwycięstwu Mongolii Polacy grali dalej.
Rywalem biało-czerwonych w ćwierćfinale byli Austriacy. Mimo że rywale prowadzili 19:18 trzy punkty zdobyte przez Michała Sokołowskiego dały awans do półfinału. W tej fazie drużyna Piotra Renkiela uległa zdecydowanie Litwie 15:21.
W meczu o trzecie miejsce zmierzyli się z Mongolią. Zespół z Azji prowadził przez większą część spotkania, ale Polacy wyszli na prowadzenie w samej końcówce. Doszło do dogrywki. Celny rzut Przemysława Zamojskiego za 2 punkty rozstrzygnął losy kwalifikacji olimpijskiej.
Polacy wystąpią na igrzyskach po raz drugi w historii. W Tokio zajęli ósme miejsce. W Debreczynie wystąpili w następującym składzie: Przemysław Zamojski, Michał Sokołowski, Adrian Bogucki, Filip Matczak.
Polskie koszykarki zakończyły udział w turnieju kwalifikacyjnym na ćwierćfinale, w którym uległy Hiszpanii 13:21.
Koszykarze 3x3 są trzecią po siatkarzach i siatkarkach polską drużyną, która wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Szansę na kwalifikację mają jeszcze koszykarze 5x5. W lipcu wystąpią w turnieju kwalifikacyjnym w Walencji.