Mateusz Rudyk po raz trzeci z rzędu wygrał sprint w zawodach Pucharu Świata w kolarstwie torowym. 24-letni zawodnik Stali Grudziądz zwyciężył również w klasyfikacji generalnej. Dobre rezultaty zanotowali również pozostali Polacy.

Rudyk pod koniec 2019 roku zwyciężył w nowozelandzkim Cambrigde i australijskim Brisbane. W Milton potwierdził wysoką formę. W eliminacjach pokonał Francuza Quentina Caleyrona, w 1/8 finału - Hiszpana Jose Moreno Sancheza, w ćwierćfinale – Chińczyka Chao Xu, w półfinale – Rayana Helala z Francji. W finale po raz kolejny wygrał z Caleyronem. W zawodach nie startowali jednak prowadzący w rankingu UCI Holendrzy Harrie Lavreysen i Jeffrey Hoogland.

Ostatnie znakomite wyniki pozwoliły Rudykowi wygrać klasyfikację generalną Pucharu Świata w sprincie. Polski kolarz uzyskał 2 600 punktów. Wyprzedził Lavreysena (1500 pkt.) i Hooglanda (1350 pkt.). Rudyk, którego trenerem jest Igor Krymski, należy do grona faworytów do zdobycia medalu na igrzyskach w Tokio. Był beneficjentem programu Team100, a od ubiegłego roku należy do Grupy Sportowej PKN Orlen.

W Kanadzie znakomicie spisali się również sprinterzy w drużynie. Drugie miejsce w drużynie zajęły Urszula Łoś oraz Marlena Karwacka oraz drużyna panów: Maciej Bielecki, Mateusz Rudyk, Rafał Sarnecki, Krzysztof Maksel.  Oba zespoły zwyciężyły w klasyfikacji generalnej PŚ.

Ponadto w Milton na drugim miejscu omnium ukończył Dawid Staniszewski, a trzeci w keirinie był Rafał Sarnecki.