Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Stefan Hula wystąpią w sobotnim konkursie na dużej skoczni.
W kwalifikacjach Polacy zaprezentowali się nieco gorzej niż na treningach. Najwyższą pozycję – siódmą – zajął Kamil Stoch, tuż za nim był Maciej Kot. Kot oddał najdłuższy skok z Polaków - na odległość 138 m. Zwycięstwo odniósł Norweg Robert Johansson (135 m), a rekord skoczni wynikiem 143,5 m ustanowił Japończyk Ryoyu Kobayashi.
W pozostałych konkurencjach rozegranych w piątek Polacy zajmowali odległe pozycje. Zuzanna Smykała odpadła w ćwierćfinale w snowcrossie. 20. miejsce, które zajęła uznała za bardzo dobry wynik. Na 33. pozycji bieg na 15 km stylem dowolnym ukończył Dominik Bury. Jego brat Kamil był 78., a Maciej Staręga dopiero 82. Michał Kłusak nie ukończył przejazdu w supergigancie.
Sensacją dnia była porażka liderki kobiecego PŚ Mikaeli Shiffrin w slalomie. Amerykanka zajęła czwarte miejsce, wygrała Szwedka Frida Hansdotter. W supergigancie panów triumfował Austriak Matthias Mayer.
Pierwsze złoto dla Białorusi wywalczyła Hanna Huskova w skokach akrobatycznych, a dla Szwajcarii Dario Cologna w biegu na 15 km stylem dowolnym. Gospodarze igrzysk cieszyli się z drugiego zwycięstwa swojego reprezentanta - Sungbin Yuna w skeletonie. W snowcrossie kobiet zwyciężyła Włoszka Michele Moioli, a w biegu na dystansie 5 000 m w łyżwiarstwie szybkim na torze długim Holenderka -Esmee Visser.
To był pierwszy dzień igrzysk w Pjongczangu w którym po złoto nie sięgnął reprezentant Niemiec.
Czołówka klasyfikacji medalowej