Wicemistrzyni olimpijska w wyścigu drużynowym łyżwiarek szybkich z Soczi Natalia Czerwonka miała ciężki wypadek podczas treningu na rowerze podczas zgrupowania w Spale.
– Plan treningu przewidywał mocne odcinki tempowe. W czasie ostatniego Czerwonka przejeżdżała w pobliżu stojących przy drodze ciągników. Jeden ominęła i nie zauważyła drugiego wystającego na drogę. W ostatniej chwili próbowała go ominąć i zahaczyła kierownicą o koło, uderzając w niego głową – powiedział jej trener klubowy Arkadiusz Skoneczny.
Łyżwiarka w lipcu wystartowała w mistrzostwach Polski w kolarstwie szosowym, które wygrała w kategorii amatorek. – Rower jest moim głównym środkiem treningowym. Bardzo dużo spędzam na nim czasu, a co najważniejsze czuję, że po treningach na nim moja forma rośnie. Dla mnie jest to najlepszy trening z możliwych, który pozwala mi wkręcić się na najwyższe obroty – mówiła wówczas.
Nie wiadomo, jak długo potrwa leczenie Natalii Czerwonki. Srebrna medalistka olimpijska z Soczi przebywa w szpitalu w Łodzi. Ma uszkodzony kręgosłup, ale lekarze określają jej stan jako dobry. – Jest przytomna, w pełnym kontakcie i bez żadnych ubytkowych objawów neurologicznych, co jest bardzo istotne w tym przypadku. Ma unieruchomiony kręgosłup szyjny i będzie miała unieruchomienie kręgosłupa piersiowego – poinformował kierownik kliniki neurochirurgii i chirurgii nerwów obwodowych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Wojskowej Akademii Medycznej prof. Andrzej Radek. – Na szczęście wypadek w skutkach nie okazał się tak dramatyczny, jak mógł. Pacjentka na krótko utraciła jednak przytomność, co świadczy, że uraz był dość poważny. Doszło do obrażenia na poziomie bardzo ważnego dla życia pogranicza czaszkowo-kręgosłupowego. Tam się znajdują ośrodki oddechowy i krążeniowy, a więc twory anatomiczne warunkujące życie. Ma też złamanie na poziomie kłykcia kości potylicznej. Na szczęście na tym etapie nie wymaga zabiegu chirurgicznego – powiedział dodając, że Czerwonka ma też uszkodzony kręgosłup piersiowy, a uraz doprowadził do zwężenia otworu międzykręgowego.
Jego zdaniem jest za wcześnie na to, by prognozować okres pobytu panczenistki w szpitalu i późniejszej rehabilitacji oraz ewentualny termin jej powrotu do czynnego uprawiania sportu. – To będzie również zależne od tego, jaki zakres ewentualnych zabiegów będziemy planować. Aczkolwiek współczesna medycyna czyni cuda i jest szansa, że – przy jej charakterze i woli walki – nawet po operacjach będzie mogła wrócić do sportu. Wierzę, że tak będzie – powiedział Radek.
Żródło: PAP, inf. własna