W pierwszym meczu, organizowanych przez Polskę i Słowenię mistrzostw świata siatkarzy, biało-czerwoni łatwo pokonali Bułgarię 3:0 (25:12, 25:20, 25:20).
Spotkanie rozegrano przy komplecie publiczności w hali katowickiego „Spodka”. Polacy zachwycali w każdym elemencie gry. Mieli aż 89-procentowe przyjęcie zagrywki, zaskoczyli też rywali skutecznym blokiem i atakami. Szczególnie wyróżniał się Kamil Semeniuk.
- Atmosfera była niesamowita. Dobrze jest być częścią tego wszystkiego. Siatkarze czuli wsparcie kibiców od samego początku. Jestem zadowolony. W pierwszym secie mogłem po prostu siedzieć i oglądać mecz. Wszystko szło po naszej myśli. Jeśli muszę znaleźć coś, co mi się nie podobało, wskażę stratę koncentracji. Być może podświadomie odpuściliśmy nieco od drugiego seta – powiedział po spotkaniu szkoleniowiec reprezentacji Polski, Nikola Grbić.
W drugim meczu grupy A USA pokonały Meksyk 3:0 (25:18, 25:20, 25:12). Meksyk będzie kolejny rywalem biało-czerwonych. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę o 20.30.
POLSKA – BUŁGARIA 0 (25:12, 25:20, 25:20).
Polska: Janusz 1, Śliwka 9, Kochanowski 9, Kurek 13, Semeniuk 16, Bieniek 11, Zatorski (libero) oraz Kaczmarek 1, Łomacz, Kwolek
Bułgaria: Seganow, Nikołow 8, Grozdanow 5, Sokołow 9, Atanasow 4, Gotsew 5, W. Iwanow (libero) oraz Asaparuhow 5, Dimitrow, S. Iwanow 2, Czawdarow.