Pierwsze w historii lekkoatletyczne mistrzostwa Polski seniorów odbyły się 94 lata temu we Lwowie. Od 29 do 31 lipca zawodnicy rywalizować będą w Szczecinie o medale w jubileuszowej, 90. edycji krajowego czempionatu.

W październiku 1919 roku w Krakowie powstał Polski Związek Lekkiej Atletyki. Ówczesne środowisko uznało wówczas, że należy rozgrywać mistrzostwa kraju. Pierwszą edycję, którą nazwano Mistrzostwa Główne Polski postanowiono przeprowadzić w lipcu 1920 roku we Lwowie. Wybór miasta nie był przypadkowy – Lwów był wówczas najsilniejszym sportowym ośrodkiem odradzającego się kraju. Trzeba też przypomnieć, że właśnie we Lwowie znajdowała się wtedy siedziba PZLA. W całym kraju lekkoatletkę trenowało oficjalnie ok. 250 zawodników, a kluby mieścił się jedynie we Lwowie, Krakowie oraz w Warszawie.

Zawodnicy rozpoczęli trzydniową rywalizację 16 lipca 1920 r. na stadionie Pogoni Lwów. Najliczniej obsadzony był bieg na 100 metrów – 15 uczestników. Tytuły mistrzowskie przyznano tylko tym sportowcom, którzy uzyskali wyniki lepsze od ustalony minimów na igrzyska olimpijskie 1920 r., które miały odbyć się w Antwerpii. Sztuki tej dokonali jedynie sprinter Stanisław Sośnicki na dystansie 100 m, Wacław Kuchar w biegu na 800 m, Kazimierz Cybulski w skoku o tyczce oraz Sławosz Szydłowski w rzutach dyskiem i oszczepem. Ostatecznie, w związku z wybuchem wojny polsko-bolszewickiej, nasz kraj nie przystąpił do Igrzysk VII Olimpiady. Podczas lwowskich mistrzostw ustanowiono osiem rekordów Polski, a medale zdobyli zawodnicy Pogoni i Czarnych Lwów oraz Polonii Warszawa.

Z wyjątkiem Cybulskiego pozostała trójka lekkoatletów, która uzyskała we Lwowie awans na igrzyska w Antwerpii na swój olimpijski debiut musiała poczekać do roku 1924. W Paryżu Sośnicki wystąpił w biegu na 100 m i skoku w dal, Kuchar był członkiem... reprezentacji w piłce nożnej, a Szydłowski wziął udział w konkursach rzutu dyskiem i oszczepem. Warto nadmienić, że właśnie Sławosz Szydłowski był chorążym naszej reprezentacji podczas otwarcia Igrzysk VIII Olimpiady 1924 r. w stolicy Francji.

Od pierwszych mistrzostw w 1920 roku zawody nie odbyły się tylko podczas II wojny światowej – w 1940, 1941, 1942, 1943 i 1944 roku. Przez ponad 90 lat w krajowym czempionacie wystartowały tysiące lekkoatletów, padło wiele rekordów, a na podium stawali m.in. najwybitniejsi przedstawiciele Królowej Sportu.

Tegoroczne mistrzostwa będą ostatnią szansą na zdobycie kwalifikacji na 22. Mistrzostwa Europy w Zurychu (12-17 sierpnia). Według obowiązujących zasad wynik kwalifikujący w głównej imprezie sezonu trzeba powtórzyć dwa razy. PZLA oczekuje, że kandydaci do startu w ME w Szczecinie zaprezentują wysoką formę. Jeśli nie, to może się zdarzyć, że ci, którzy uzyskiwali minima kilka razy na początku sezonu, po słabym starcie w MP nie znajdą się w reprezentacji na Zurych. Ponadto każdy z zawodników kandydujący do ME będzie musiał w Szczecinie wystąpić w tej konkurencji, w której miałby wystartować w Szwajcarii.

Emocji nie będzie więc na pewno brakowało. Według nas szczególnie interesująco zapowiada się rywalizacja Adama Kszczota, Marcina Lewandowskiego i Artura Kuciapskiego na 800 m oraz tyczkarzy Piotra Liska, Roberta Sobery i Pawła Wojciechowskiego. Ciekawi też forma Jakuba Krzewiny (na zdjęciu), który tydzień temu uzyskał znakomity wynik na 400 m – 45,11 s. Można też oczekiwać rewelacyjnego występu Anity Włodarczyk, liderki list światowych w rzucie młotem.

Źródło: pzla.pl